• Z życia szkoły

        • Drodzy Czytelnicy!

               Cieszymy się, że udało się nam wydać pierwszy numer „Biuletynu Pozytywnych Informacji”. Początki bywają trudne, więc liczymy na Wasze przychylne komentarze                   i konstruktywną krytykę oraz na liczne grono czytelników.

               Jest to pierwsze wydanie, więc zespół redaktorski zgodnie uznał, że należy sięgnąć do korzeni i odrobinę poszperać w historii naszej szkoły. Myślimy, że warto trochę więcej wiedzieć na ten temat. W końcu spędzamy w tym budynku mnóstwo czasu.

               A teraz kilka słów o tym, skąd się wziął taki tytuł. Jak wiecie, został ogłoszony konkurs. Zwyciężczynią  została Wiktoria Czernikiewicz z klasy 8a. To ona wymyśliła zwycięską nazwę dla naszej gazetki. W nagrodę otrzyma dzień bez pytania do wykorzystania w dowolnym momencie oraz nagrodę książkową.

                                                                               Życzymy przyjemnej lektury!

                                                                                           Redakcja gazetki

          • Uczniowie pytają… - wywiad miesiąca

          •    Z okazji pierwszego wydania gazetki szkolnej  przeprowadziłyśmy dla Was wywiad z panią Marią Janowską, emerytowaną nauczycielką naszej szkoły, która opowiedziała  nam o swojej pracy.

            Z. Zaremba: Jakiego przedmiotu Pani uczyła?

            M. Janowska: Jak zaczynałam pracować w Karsiborze, jak zostałam przyjęta do pracy, to byłam wychowawczynią pierwszej klasy. Czyli na początku uczyłam pierwszą klasę i miałam 17 uczniów. Z pierwszej klasy się najwięcej pamięta, jak się zaczynało pracować.

            M. Gruchała: A czy  później Pani jeszcze czegoś uczyła?

            M. Janowska: Tak, później uczyłam geografii i zajęć praktyczno-technicznych. Taki przedmiot był. Uczyłam się go w Gorzowie Wielkopolskim. W międzyczasie uczyłam jeszcze biologii. Później pracowałam w bibliotece, prowadziłam kurs biblioteczny. Poza tym prowadziłam jeszcze przegląd czystości, stanu higieny w klasie, coś takiego było. Ja jako młoda nauczycielka ukończyłam kurs sanitariuszek w Poznaniu, w czasie wakacji. Trzeba było prowadzić szkolenie, jak udzielić pierwszej pomocy. Taki kurs, by przygotować dzieci, jak się zachować przy złamaniach, przy skaleczeniach. Uczyłam, jak bandażować rany, jak zakładać opaskę uciskową. Jak uczyłam biologii, to trzeba było jeszcze prowadzić kółko biologiczne. Za szkołą było pole, nie było boiska. A ja  na polu z młodzieżą grządki zrobiłam. Dzieci sadziły  tam warzywa, później pielęgnowały je,  żeby umiały coś robić. Jak prowadziłam koło krajoznawczo-turystyczne, to mieliśmy sprzęt do obserwacji. Był wiatromierz, zrobiłam zegar słoneczny. Koło krajoznawczo-turystyczne prowadziłam raz w miesiącu. Były różne konkursy, żeby dzieci zdobyły jakieś nagrody. Musiały ćwiczyć: slalom rowerowy, wiadomości na temat Ziemi Wałeckiej i moja szkoła zdobywała tam pierwsze, drugie albo trzecie miejsce. Zawsze wracaliśmy      z nagrodami. Są z tego dwie albo i nawet trzy kroniki. Uczennice nawet teraz wspominają, jak to z panią było dobrze, bo pani jeździła z nami na wycieczki. Wspominają to. To wszystko były zajęcia dodatkowe. Po śmierci męża byłam dyrektorką szkoły.  Nie garnęłam się do tego, żeby kimś rządzić, tylko najlepiej rządzić sobą, ale zostałam dyrektorką. Jak już potem utworzyła się szkoła gminna, było więcej tych obowiązków, bardzo się stresowałam  i powiedziałam, że  ja nie chcę. Potem przyszedł pan  Chojnacki i objął za mnie to stanowisko dyrektora gminnego. Ja miałam trójkę dzieci, które trzeba było wychować,   a tu trzeba było wyjeżdżać,  zakres obowiązków dyrektora się zwiększył. Tak więc to nie było dla mnie.

            M. Tomaszewska: To ile lat Pani pracowała w szkole?

            M. Janowska: Trzydzieści lat pracowałam, właściwie trzydzieści trzy, ponieważ była taka okazja i plan, że  po ukończeniu pięćdziesięciu lat życia i trzydziestu latach pracy można było przejść na emeryturę, ale ja jeszcze trzy lata pracowałam              w bibliotece. Czyli razem trzydzieści trzy lata.

            M. Szczechowska: Czy zawsze Pani chciał uczyć w szkole,  czy miała Pani inne marzenia ?

            M. Janowska: Jak już zaczęłam pracę w szkole, to zaczęło mi się podobać. Tak się złożyło, inne czasy były, inne warunki .

             Z.Zaremba: Czy Pani zdaniem zawód nauczyciela jest trudny?

            M. Janowska: Trzeba mieć cierpliwość, poza tym trzeba mówić prawdę. Moim zdaniem uczniowie patrzą na nauczyciela, jak on się zachowuje. Jak kłamie, to tego zaufania już nie ma.

            M. Tomaszewska: Co Pani najbardziej lubiła w swojej pracy?

            M. Janowska: Wszystko, co trzeba było robić, to trzeba było lubić. Zaczęłam pracować w ciężkich warunkach, bo nie było szkoły jak teraz, dzieci musiały pieszo chodzić . Z Golc to dzieci pieszo przychodziły albo rowerami.

            M. Tomaszewska: Co uczniowie kiedyś robili na przerwach?

            M. Janowska: Mieli wolność. Chodzili, biegali po podwórku. Na przerwie nic się nie zmieniło.

            M. Szczechowska: Czy często było organizowane wycieczki lub dyskoteki?

            M. Janowska: Tak, organizowane były kolonie. Dzieci przyjeżdżały ze Śląska i tutaj ja byłam wychowawczynią kolonii. To wtedy, kiedy byłam kierownikiem szkoły. Miałam grupę dziewczynek. Były bardzo fajne. Mówiły: ,,Proszę pani, my jesteśmy z miasta. Nigdy nie widziałyśmy wschodu słońca. Wstaniemy tak razem. Czy możemy tak raz wstać o piątej              i zobaczyć?’’ Ja się zgodziłam. Jakie były zadowolone, że widziały wschód słońca.

            M. Szczechowska: Gdyby Pani nie mogła być nauczycielką, to kim by Pani została?

            M. Janowska: Podobało mi się jeszcze pielęgniarstwo. Ja mam cierpliwość i mnie  po prostu nie przeraża  krew. Ja bym mogła robić opatrunki. Kto wie, czy nie byłabym pielęgniarką . Jak mieszkałam w starej szkole, dziecko mi zachorowało na zapalenie płuc w czasie zimy. Lekarza mąż przywiózł i zbadał, że ma zapalenie płuc. Na dole mieliśmy jeden pokój i kuchnię, zimno, a na strychu był drugi, nasza sypialnia. Nie było  żadnego ocieplenia i po schodach na strych  nosiliśmy to dziecko po kąpieli, do góry. Lekarz powiedział, że trzeba zastrzyki dawać, to ja sama swojemu dziecku dawałam te zastrzyki, bo się nauczyłam w tym Poznaniu. Myślę, że  byłaby dobra pielęgniarka ze mnie

            M. Gruchała: Słucha się Pani z ogromną przyjemnością,. Bardzo serdecznie dziękujemy za rozmowę.

            (Wywiad przeprowadziły Małgorzata Szczechowska, Zuzanna Zaremba i Milena Tomaszewska. Rozmowie przysłuchiwała się opiekunka gazetki Magdalena Gruchała.)

        • Rozrywka

        • Historia szkoły na przestrzeni lat

               Szkoła podstawowa w Karsiborze powstała w 1936. Wtedy program nauczania ograniczał się do nauk czytania, pisania i rachunków. Szkoła znajdowała się naprzeciwko kościoła ewangelickiego zbudowanego      w 1819 roku na miejscu starego kościoła. Dwa lata po II wojnie światowej pierwszą kierowniczką szkoły o czteroklasowym nauczaniu została pani Krzyżanowska.   W roku 1948/49 Inspektorat szkolny przydzielił drugiego nauczyciela. Stan organizacyjny podniesiono do sześciu klas. W tym czasie szkoła była wyposażona w ławki, tablice, stół i krzesło. W 1952 kierownikiem szkoły została pani Sandecka. Dwa lata później Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej zakupiło pomoce naukowe do nauczania geografii i fizyki, a stan organizacyjny podniesiono do siedmiu klas. W tym czasie kierownictwo powierzono pani E. Rusek. Zwiększono także liczbę etatów nauczycielskich do czterech nauczycieli. Dwa, trzy lata później kierownikiem została pani M. Krążel. 20 września 1965 roku na mocy  Ustawy z 1961 roku Karsibór otrzymał drugą w powiecie wałeckim szkołę - Pomnik 1000-lecia. Otrzymała imię plut. Leona Romańskiego. Był to najstarszy rangą żołnierz, który zginął 8 lutego 1945 roku w walkach              o Karsibór. Budynek stanął  w ciągu dwóch lat. Usytuowany został na 1,14 ha. Szkoła została wyposażona w nowoczesną jak na tamte czasy instalację wodno-kanalizacyjną, elektryczną i centralne ogrzewanie. Obok szkoły wybudowano dwurodzinny dom dla nauczycieli.

              W szkole znajdowało się 10 sal lekcyjnych oraz sala gimnastyczna. Szkołę wyposażono w pomoce naukowe. W nowym budynku znajdował się gabinet fizyko-chemiczny, pracownia do zajęć praktyczno-technicznych, klasopracownie, świetlica, szatnia, kancelaria, pokój nauczycielski, biblioteka    i archiwum. Dużej pomocy w uporządkowaniu terenu wokół szkoły udzielili rodzice, uczniowie. Wokół szkoły wyrównano teren, zasiano trawę  i posadzono żywopłot. W czynie społecznym utwardzono nawierzchnię drogi wiodącej ze wsi do szkoły.

               W szkole działało wiele organizacji: drużyna harcerska i zuchowa. Spośród różnorodnych organizacji wyróżniała się działalność Szkolnego Klubu PCK. Współpracowano z miejscowym kołem Związku Młodzieży Wiejskiej, urządzając wspólne uroczystości  i akademie. Współpracowano również                   z kierownictwem PGR, który bezpłatnie przywoził opał do szkoły. Dzięki temu fundusze przeznaczone na ten cel z Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej przeznaczano na zakup pomocy naukowych dla szkoły. W 1978 roku powstał Szkolny Klub Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, który liczył 44 członków. W roku 2009 szkoła zmieniła imię: od tej chwili nosi imię Szkoły Podstawowej im. Unii Europejskiej. W czerwcu 2012 roku odbyło się uroczyste nadanie sztandaru. A rok później rozpoczęła się rozbudowa szkoły. Dobudowano między innymi: nowoczesną salę gimnastyczną wraz  z zapleczem, nowe pomieszczenia na bibliotekę, pokój nauczycielski, sekretariat wraz z gabinetem dyrektora  i salę multimedialną. W 2013 roku Rada Gminy Wałcz podjęła uchwałę  o zamknięciu szkoły w celu jej przekształcenia w Szkołę Filialną Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II   w Strącznie, której dyrektorem została pani Joanna Rychlik-Łukasiewicz, a kierownikiem Szkoły Filialnej im. Unii Europejskiej               w Karsiborze pani Anna Kajszczak.

           Szczególne podziękowania dla pani Aldony Piaskowskiej za udostępnienie opracowanej historii szkoły wraz ze zdjęciami.

          red. Antosia Plecety

          • Pozdrowionka

          •      Serdeczne pozdrowienia dla najlepszej klasy 8a. Będę za Wami tęsknić.                                                   

                                                                        M. Gruchała

                  Pozdrawiam serdecznie całe grono pedagogiczne

                                                                       Kamila Armuła

                 Członek gangu Rodrigueza pozdrawia cały Gang Rodrigueza

                      Pozdrawiam moich przyjaciół.               

                                                            B.N

                 Pozdrawiam mamę, tatę i rodziców          

                                                                       Oliwia

            Pozdrawiam moje agresory i rodzinkę                  

                                                                            W.K

                 Weronika pozdrawia Agatę modelkę.

                                                     PS  Widzimy się wieczorem

            Pozdrawiam mamę, tatę i rodziców.

                                                                  Michał Matusiak

                  Pozdrawiam Nauczycieli, Dyrekcję oraz Sprzątaczki      i Pana Zdzisia.                           

                                                                        W.S

                 Tomasz pozdrawia Alvaro!


                 Pozdrawiam mamę, tatę i rodziców i jeszcze psa, królika i rybki.

                                                                      Filip Łukasik

                  Pozdrawiam klasę VI.    

                                                               Anonim                  

            Zosia pozdrawia Kasiela.                                                 

             Alvaro ciepło pozdrawia Tomasza.

             Pozdrawiam Panią Monikę Plich 

                                                                    Kaja

                 Sasha pozdrawia wszystkich.

             Pozdrawiam mamę, tatę, babcię, ciocię, kota i brata.

                                                                       Laura Bania

            Pozdrawiam siebie.

                                              Stanisław Guminiak

             

             

        • Nie samymi lekcjami człowiek żyje!

        • 1.

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

          2.

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

          3.

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

          4.

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

          5.

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

          6.

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

          7.

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

          8.

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           


          1.     Kto został dyrektorem szkoły w 2012 r.?

          2.     Kto objął kierownictwo szkoły  w roku szkolnym 1969/70?

          3.     Nazwisko kierownika szkoły  w roku szkolnym 1956/57.

          4.     Nazwisko kierownika szkoły  w 1952 r.

          5.     Nazwisko dyrektora szkoły  w roku szkolnym 1998/99.

          6.     Nazwa miejscowości, w której w 2001 roku przestała istnieć szkoła podstawowa.

          7.     Nazwa miejscowości, w której w 1999 roku przestała istnieć szkoła podstawowa.

          8.     Czyje imię otrzymała szkoła w 1966 r.?

          HASŁO: ……………………………………………….

          Wszystkie informacje znajdziesz na tablicach informacyjnych przy wejściu do szkoły.

           

    • Kontakty

      • Szkoła Podstawowa im. Unii Europejskiej w Karsiborze
      • 672 581 794
      • Karsibór 39 78-609 Karsibór Poland
      • Poniedziałek 7.00 - 15.30 Wtorek 7.00 - 14.00 Środa 7.00 - 15.00 Czwartek 7.00 - 15.30 Piątek 7.00 - 15.00
      • /SzkolaKarsibor/SkrytkaESP
      • BIP: https://szkolakarsibor.bip.gov.pl/
    • Logowanie