- Numer 1 - Biuletyn Pozytywnych Informacji - kwiecień/2022
- Numer 2 - Biuletyn Pozytywnych Informacji - wrzesień/2022
- Numer 3 - Biuletyn Pozytywnych Informacji - październik/2022
- Numer 4 - Biuletyn Pozytywnych Informacji - luty/2023
- Numer 5 - Biuletyn Pozytywnych Informacji - kwiecień/2023
- Numer 6 - Biuletyn Pozytywnych Informacji - czerwiec/2023
- Numer 7 - Biuletyn Pozytywnych Informacji - październik/2024
Wywiad z panią Karolina Truszkowską
Hanna Pecio, uczennica klasy siódmej, rozmawiała z panią Karolina Truszkowską, nauczycielką religii i wychowania do życia w rodzinie w naszej szkole.
Hania Pecio: Czy bycie nauczycielem to łatwe zadanie?
Karolina Truszkowska: Bycie nauczycielem jest bardzo wymagające i do łatwych nie należy.
H.P.: Czy lubi Pani swoja pracę?
K.T.: Tak, bardzo ją lubię.
H.P.: Dlaczego wybrała Pani akurat ten przedmiot nauczania?
K.T.: Po piętnastu latach pracy w dziale technicznym przy produkcji grzejników postanowiłam zmienić pracę. Jest to zasługa mojej córki, ponieważ zaczęła zadawać pytania na temat Pana Boga i nie zawsze mogłam jej odpowiedzieć, ponieważ brakowało mi argumentów z teologii, więc zaczęłam studia teologiczne, by poszukać odpowiedzi na pytania dotyczące egzystencji człowieka i jego sensu do życia na świecie. I czy Bóg na pewno kocha każdego.
H.P.: Czy uczniowie chętnie uczą się na Pani lekcjach?
K.T.: Nie zawsze są zainteresowani. Być może powinnam popracować jeszcze nad metodami pracy albo może wynikać to z braku zainteresowania młodych ludzi tematami, które są poruszane na lekcjach religii.
H.P.: Jaki jest Pani największy cel w życiu?
K.T.: Jestem wciąż w drodze do osiągnięcia najważniejszego celu, czyli NIEBA, a o tym dowiemy się, jak już tam będziemy. Wszystko jest możliwe, jeśli ma się właśnie ten cel. I tak naprawdę wszystko mogę w TYM, który mnie umacnia.
H.P.: Dziękuję.
Sukces naszych piłkarzy
W dniu 19.09.2024 r. jako drużyna klas V-VIII mieliśmy przyjemność reprezentować naszą szkołę w gminnym turnieju piłki nożnej "O Puchar Wójta Gminy Wałcz". Rywalizacja toczyła się pomiędzy ośmioma drużynami szkół także tych niepublicznych. Nasza drużyna, jak każda inna, rozegrała 7 meczów, w których łącznie do zdobycia było 21 punktów.
W turniej weszliśmy z przytupem, wygrywając cztery do jednego z drużyną NSP w Witankowie. To my w tym meczu dyktowaliśmy warunki i kontrolowaliśmy jego przebieg. Po nim mieliśmy przewidzianą przerwę. Gdy inne drużyny rozgrywały swoje mecze, my nie traciliśmy czasu i cały czas utrzymywaliśmy swoje ciała w pełnej gotowości, rozgrzewając się, ponieważ następny mecz graliśmy z drużyną SP Chwiram i nie zapowiadał się na łatwe spotkanie, co okazało się prawdą. Po 12 minutach zaciętej walki ostatecznie wygrywamy 1:0 po bramce Antoniego Obiegałki. Rzutem na taśmę dopisaliśmy kolejne 3 punkty do swojego dorobku. Kolejną 12-stominutową przerwę przeznaczyliśmy na odpoczynek i nawodnienie, bo jak się później okazało, był przed nami najtrudniejszy mecz z drużyną SP w Gostomii. Po ostatnim gwizdku sędziego nastąpił podział punktów. Wynik tego spotkania to 2:2. Pierwszą bramkę zdobył Aleksander Obiegałko po kapitalnym rajdzie Filipa Drabika, zaś drugą, po precyzyjnym strzale z dużej odległości w samo okienko bramki rywali, Jan Marianowski. Po trzech meczach z dorobkiem 7 punktów przygotowaliśmy się do następnego meczu. Czwarta kolejka to mecz z NSP w Dębołęce zakończony naszym zwycięstwem 4:0. Nic dodać, nic ująć, kolejna pewna wygrana w wykonaniu naszej drużyny. Po kolejnej już przerwie przyszło nam się zmierzyć z NSP ze Szwecji. Mecz zdominowany przez naszą ekipę. Przez 12 minut nie daliśmy wejść na własną połowę, a mecz skończyliśmy z rezultatem 5:0. W tym samym czasie nasz główny rywal do walki o trofeum, SP w Gostomii, stracił punkty, przegrywając 1:0. W ostatniej akcji meczu euforia panująca pomiędzy nami była nie do opisania. Okrzyki radości i uśmiechy towarzyszyła nam już do końca turnieju, jednak to nie koniec. Do rozegrania zostały 2 mecz kolejno z SP Różewo oraz SP Strączno. Drużyny te, tracąc punkty w poprzednich spotkaniach, nie liczyły się już w walce o najwyższy cel. Z pierwszą wymienioną szkołą, tj. SP Różewo, wygraliśmy 3:0, dopisując kolejne 3 punkty do naszego dorobku 13 punktów. Ostatnia kolejka to mecz z SP Strączno zakończony wynikiem 4:0 na naszą korzyść. Już w pierwszej akcji po dograniu Aleksandra Obiegałki piłkę do siatki rywali wpakował kapitan drużyny Jan Marianowski. Następna akcja to popis Antka Obiegałki, który podaniem z góry asystował przy 2 już bramce naszego kapitana. Pozostałe bramki zdobyli Filip Drabik oraz Aleksander Obiegałko. Po ostatniej kolejce nasz dorobek to 19 z możliwych 21 punktów. Nasza drużyna jako jedyna nie przegrała żadnego meczu, deklasując konkurencję. Nic innego nie ciśnie się na usta niż wykrzyczenie słynnego PUCHAR JEST NASZ! Zakończone zostały wszystkie spotkania i czas na dekorację zawodników. Ostatecznie nasza drużyna zajęła I miejsce w turnieju piłkarskim "O Puchar Wójta Gminy Wałcz", a jego najlepszym zawodnikiem w kategorii klas V-VII został niezastąpiony Aleksander Obiegałko, lecz to nie koniec nagród. Jako triumfator turnieju zostalismy nagrodzeni nie tylko pucharem, ale także biletami na mecz reprezentacji Polski w piłce nożnej. Jednak nie to jest najważniejsze, ponieważ wielokrotnie drużynom z naszej szkoły ta zwycięska sztuka się nie udawała. Wpisaliśmy się na zawsze w historię naszej szkoły jako zwycięzcy. Wszyscy pokazaliśmy, czym jest walka do ostatniej kropli potu, nie odpuszczając żadnej piłki. Każdy z nas pokazał prawdziwego siebie i dołożył cegiełkę do tego wielkiego osiągnięcia i za to pragnę chłopakom podziękować z całego serca.Jan Marianowski
Katastrofalna moc wody
W dniach 14-15 września na południu Polski miała miejsce jedna z najtragiczniejszych powodzi w historii naszego kraju. W wyniku niespotykanych do tej pory opadów nastąpiły nagłe i ekstremalne wezbrania rzek na terenach górskich. Zbiorniki retencyjne, które mają za zadanie chronić mieszkańców przed powodziami, wypełniły się w ciągu kilku godzin (zazwyczaj w takich sytuacjach trwa to kilka dni). Niestety jeden z tych zbiorników, na rzece Morawka obok miejscowości Stronie Śląskie nie wytrzymał tak raptownego wezbrania wody, przez co pękła jego tama. W wyniku tego zdarzenia przez miasteczka i wioski przeszła niszczycielska fala. W ciągu 15 minut przepłynęło milion ton wody. Wiele dróg i budynków zostało całkowicie zniszczonych. Takie ekstremalne zjawiska pogodowe będą zdarzały się coraz częściej w wyniku zmian i ocieplania się klimatu, których nie możemy lekceważyć. Dlatego powinniśmy lepiej dbać o środowisko i troszczyć się o naszą planetę.
Emilia Szuster, uczennica klasy piątej